Wybaczcie, ale jeszcze nie mam ochoty niczego pisać. Dziś tylko kilka słów, wyłącznie dlatego, że wraz z zakończeniem każdego miesiąca, wszystkie notki znikają w archiwum. Niedługo wrócę, pozbierana, poukładana...jak zawsze po...a zresztą, to już nie jest ważne. A teraz tylko "Sztuczny miód" i Kasia Groniec, wciąż i wciąż...dlaczego to takie piękne???
Możesz pić z byle kim byle gdzie!
W byle Krym, w byle Rzym -
proszę cię!
Mam co palić, nie muszę wciąż jeść,
nie potrzeba mi... Zresztą ...Pal sześć!
Możesz nie dać mi grosza na dom,
tylko proszę cię, proszę - zmień ton!
Możesz bredzić... Pleść bzdury... Androny...
Tylko błagam cię: nie mów, nie mów, tylko nie mów do mnie jak do żony
Bo to wszystko nie tak, nie tak, nie tak,
no, a jeśli, jeżeli nie tak, nie tak, nie to,
no to po co nam było w to gnać, tamto rwać,
iść pod prąd, pod wiatr,
gniazdo wić, niby ptak,
no - jeżeli ma być nie tak?
Słowa jak sztuczny miód,
ersatz, cholera, nie życie,
miał być raj, miał być cud
i ćwiartka na popicie,
a to wszystko nie tak, nie tak, nie to,
a jeżeli, a jeśli - nie to,
no to o co, u diabła, nam szło?
Możesz iść, dokąd chcesz, wiesz, gdzie drzwi,
w byle ziąb, w byle deszcz, w byle sny...
Ja na kłamstwie się znam tak jak ty,
sztucznym miodem karmieni - to my.
Znamy lata trwożniejsze niż dzwon.
Tylko proszę - ten ton... ten ton.
Wygadujcie, panowie, androny,
tylko błagam - nie mówcie, nie mówcie już do nas jak do żony.
Bo to wszystko nie tak, nie tak, nie tak,
no, a jeśli, jeżeli nie tak, nie tak, nie to,
no to po co nam było w to gnać, tamto rwać
iść pod prąd, pod wiatr,
gniazdo wić niby ptak,
no - jeżeli ma być nie tak?
Słowa jak sztuczny miód,
ersatz, cholera, nie życie,
miał być raj, miał być cud
i ćwiartka na popicie,
a to wszystko nie tak, nie tak, nie to,
a jeżeli, a jeśli - nie to,
no to o co, u diabła, nam szło?
Agnieszka Osiecka