• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 08 lutego 2006

Koszmary nocne

Jeszcze mam przed oczami koszmar, jakim jest Warszawa nocą, a już po raz kolejny szykuje mi się taka wyprawa. Wcześniejszej nawet nie chce mi się opisywać. Ale coś nie coś skrobnę. Noc, wiatr, mróz, warowanie na DC zamkniętym od 23.00 do 4.00 ze względu na bezpieczeństwo.(?) Czyje? Papieros palony obok DC rękami drżącymi jak u alkoholika – ale nałóg silniejszy od mrozu. A na koniec patrol policyjny nie pozwalający mi skorzystać z Informacji, bo ta część DC zamknięta – horror! Moja wściekłość i prośba do panów mundurowych: ja się stąd nie ruszę, a jak chcecie, to proszę bardzo, wsadźcie mnie radiowozu, zawieźcie na jakiś komisariat i zaoferujcie gorącą herbatę – chętnie skorzystam, zapłacę nawet.
I co? Bezduszna władza zostawiła mnie w spokoju. Może pomyśleli, żem chora psychicznie albo co? W każdym razie na myśl o następnym wyjeździe, robi mi się niedobrze. Wciąż zimno jak cholera, a powrót znowu nocą.

08 lutego 2006   Komentarze (1)

Na całej połaci śnieg...

Jest godzina prawie pierwsza. Za oknem pada śnieg. Znów zima. Może i by mnie to cieszyło, bo lubię śnieg, gdyby nie… No właśnie, nie napiszę dlaczego. Bo po co? Kogo to obchodzi? Z głośników sączy się miękko głos Marii Peszek i piosenka „Pieprzę cię miasto”. Jakaś bliska ostatnio mi ta piosenka… Chyba nawet już wiem dlaczego. Właśnie teraz wiem. Dlaczego dopiero teraz?
Czas na sen. Rano kolegium. Ale nie d/s wykroczeń. Dwie zmarnowane godziny. Nie konstruktywne opieprzanie i obserwowanie jak człowiek potrafi się zniżać za marnych parę groszy. A potrafi. Nawet patrzenie jest upokarzające.
Noc. Sen.

08 lutego 2006   Komentarze (1)
Margott | Blogi