• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum kwiecień 2004, strona 1

< 1 2 3 >

*****

No i ktoś się bardzo postarał...blogi nie tylko zostały zawieszone, ale już ich wogóle nie ma. Nie ma sandboxa i nie ma trzypotrzy. Nie rozumiem. Skąd w innych tyle podłości? I niech będzie, że to tylko blogi, że nie życie...mimo wszystko szkoda, bo nie kazdy potrafi pisać...ja też nie...

19 kwietnia 2004   Komentarze (11)

wrrrrrrrrr

Jezu!!! Jak można być tak podłym? Jak można zniszczyć czyjeś blogi i to w dodatku jedne z najlepszych w sieci???

Zniknęły, a właściwie zostały zawieszone dwa bardzo ważne blogi i to za sprawą osób, dla których najgorszą porażką było to, iż nie mogły zrozumieć intencji notek pisanych przez autora, węsząc podstęp nawet w poezji. To jest po prostu podłe.
Przed chwilą zwróciłam się do administracji blogów z prośbą a zarazem żądaniem o dokładne przestudiowanie archiwów kilku blogów. Nie zostawię tak tej sprawy. Nie tym razem. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się szybko i blogi o których pisałam, znów staną się blogami a niektóre będą mieć kłopoty – choć na tym akurat wcale mi nie zależy.

18 kwietnia 2004   Komentarze (10)

jabłonie...

Pamiętam, jak Ktoś uparcie twierdził, że:

Świat nie jest taki zły,
świat nie jest wcale mdły,
niech no tylko zakwitną jabłonie...
/J.Afanasjew/

A tymczasem to nijak się ma do życia...

17 kwietnia 2004   Komentarze (6)

chcę...

A miał być sobotni spokojny dzień...bo pachnie wiosną...
bo w ogrodzie kwitną kolorowe tulipany,
pachnący migdałowiec....bo zakwitły wiśnie i jabłonie...
Miał być...
Wiem doskonale, że nikt nie jest ideałem, nawet ja...
Ale potrafię się cieszyć tym, co mam i naprawdę niewiele chcę od życia...
...może tylko tyle, żeby ludzie zwolnili, znormalnieli...za dużo chcę?

17 kwietnia 2004   Komentarze (2)

czas...

Słuchając po raz juz nie wiem który muzycznej niespodzianki ;) stanęłam na chwilę przy oknie patrząc na świat za nim. Noc. Rozkoszowałam się tą chwilką czasu kiedy nic nie muszę...właściwie prawie nic, prócz tego, że muszę podnieść filiżankę z herbatą.
Zupełnie bez powodu przypomniało mi się zdanie...które kiedyś usłyszałam w radio. To zdanie które powiedział kiedyś jakiś Indianin (i Boże nie pytajcie mnie skąd ten Indianin ,bo nie wiem :))
Wy biali macie zegarki
a my Indianie mamy CZAS

Pomyślcie, kiedy zaczyna padać...my przyspieszamy kroku, biegniemy do domu. A co robią Indianie?...oni siadają pod drzewem i czekają. Nawet jeśli mieli by czekać cały dzień. Żyjemy w jakże innych światach.
Czasami zastanawiam się czy potrafiłabym żyć w takim świecie.
Obawiam się, że nie bardzo, ale mimo wszytko miło pomarzyć :)

17 kwietnia 2004   Komentarze (11)

sama chciała...

A, żeby zrobiło się troche milej, to agnieszkowy wiersz, choć nie wiem, czy wiecie, że p o d o b n o według niektórych, zamieszczanie poezji na blogu, to brak klasy, smaku, oczytania... i niestety konsekwencja nieumiejętności pisania...No cóż kochani...nie ma to jak zdrowa krytyka... ;))))))))))

Tak się urodzić
w niedzielę wieczór. Nie chcieć, nie poczuć, nie przeczuć.
Być jak przesyłka,
jak paczka mała.
Sama chciała, sama chciała...

Tak chodzić do szkół
wszędzie po troszku.
Myśli i nerwy mieć w proszku.
Znaleźć i zgubić,
co matka dała.
Sama chciała, sama chciała...

Tak się niemądrze
w niemądrych kochać.
Nie trwać, nie czekać, nie szlochać.
Potem zazdrościć
tej, co płakała.
Sama chciała, sama chciała...

Tak się na dobre
rozlubić w tobie.
Z żalu za tobą wypłowieć.
Być nazbyt cicha
lub nazbyt śmiała.
Sama chciała, sama chciała...

Tak nagle ustać
w niedzielę wieczór.
Nie czuć, nie poczuć, nie przeczuć.
Wśród jasnych buków
zasnąć jak skała.
Sama chciała, sama chciała...
/A.Osiecka/

16 kwietnia 2004   Komentarze (9)

a jednak....

Miało nie być po łacinie...bo wiem, że nie wszyscy muszą ja znać... ale w świetle ostatnich wydarzeń, chyba tylko ten martwy, ale jakże piękny język mi został.
Absentem qui rodit amicum, qui non defendit alio culpante, solutos qui capiat risus hominum famamque dicacis, fngere qui non visa potest, commissa tacere qui nequit, hic niger est, hunc tu, caveto!
dlatego też:
Alea iacta est !
Dimidium facti, qui coepit, habet.
Est modus in rebus.
Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor.

- jeśli kogoś będzie interesowało tłumaczenie, to zapraszam na gg.


16 kwietnia 2004   Komentarze (10)

trzeba...

"Nie śpiesz się, nie zamartwiaj.
Przyszedłeś na ten świat jedynie z krótką wizytą.
Dlatego nie zapomnij schylić się i powąchać kwiaty."
/Walter Hagen/
Bo trzeba pamiętać o tym, co ulotne, o cieszeniu się barwami, smakami, zapachami i dźwiękami życia...
Bo trzeba wyrywać życiu wszystkie szczęśliwe chwile...nawet jeśli będzie się z nami siłowało...
Bo każdy dzień powinien być jak najpełniejszy, jak najlepiej przeżyty, cokolwiek dla kogokolwiek to znaczy...
Bo jednak warto...bo zawsze warto...

13 kwietnia 2004   Komentarze (13)

prawie po...

Dobrze, ze już wieczór...że już prawie ta moja noc...
Dobrze, że już prawie koniec...
Dobrze, że z takimi myślami nie jestem sama...nie jestem inna...
Dobrze, że właśnie na takie wieczory, są jeszcze ciekawe blogi, na których ciekawi ludzie, zamieszczają ciekawe wiersze i teksty zmuszające do myślenia...niekoniecznie o aniołach, czy butach...
11 kwietnia 2004   Komentarze (6)

z debiutów...

Duszący powiew wiatru uderzył w twarz człowieka
Usta jego rozwarły się by wykrzyczeć swój żal
Dźwięk wydobyty z gardła przytłumiła kolejna fala powiewu
Z oczy pociekły łzy a ręce chwyciły tylko pustkę świata
Usta wciąż krzyczały nie słyszane przez nikogo
- Zostań, nie odchodź -
Słowa zostały same
do celu nie trafiły
Człowiek smagany wiatrem tez był samotny
Nikt o nim nawet nie pomyslał
- Nie chciał
/E. Grzomba-Zamlewska/

11 kwietnia 2004   Komentarze (2)
< 1 2 3 >
Margott | Blogi