• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 21 lutego 2004

bez tytułu

Zastanawiam się, jak długo będę się jeszcze uczyć życia. Niby wszystkie reakcje znanych mi osób potrafię przewidzieć, ale ciągle gdzieś mam jeszcze nadzieję, że bardzo się mylę. Po cholerę mi wyjaśniać sprawy na gorąco, przecież równie dobrze mogę czekać do upadłego, aż z małej pierdoły zrobi się zgnilizna nie do zniesienia. Przecież tak wygodniej. Stać z boku i obserwować ze stoickim spokojem. Ale nie, margott, ze swoim durnym charakterem, próbuje rozwiązać to, czego rozwiązać się nie da. Margott tak uczono od dziecka, że nie powinno się kłaść spać w gniewie, czy złości, bo nie wiadomo, czy będzie czas, aby cokolwiek zmienić. Może to zdanie zabrzmiało zbyt prosto i banalnie. Może właśnie margott jest zbyt prosta i banalna i dlatego nie potrafi się gniewać, urządzać milczących dni, nie potrafi długo żywić urazy, może się obrazić, fakt, ale też na krótko, bo szkoda życia…woli wyjaśniać wszystko na miejscu. Tylko problem w tym, że każdy jest inny, a życie to jakiś tragicznie splatany kłębek myśli, uczuć, reakcji, pomyłek i oczekiwań…Kłębek, którego chyba nikt nie potrafi do końca rozplątać, można jedynie poucinać, pourywać splątane nici, ale wtedy już na nic nikomu się nie przydadzą…

Nie wiem, czy moja Babcia, która uczyła mnie tego życia, patrzy gdzieś z góry, ale jeśli tak, to:
- dlaczego uczyłaś mnie, że świat jest piękny a ludzie dobrzy, dlaczego nie powiedziałaś mi, że nie zawsze warto…dlaczego tak bardzo chciałaś, żebym myślała inaczej…co powiedziałabyś mi teraz, gdybyś mogła być przy mnie? Wiem, na pewno byłoby to coś mądrego…tylko że Ciebie tu nie ma, a ja sama nie potrafię znaleźć odpowiedzi…Smutno mi, wiesz?

21 lutego 2004   Komentarze (8)
Margott | Blogi