• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 25 listopada 2003

kto ma dobry humor - niech nie czyta

Przestaję lubić ten dzień tygodnia....od dziś...od teraz...to był chyba najgorszy dzień od miesiąca. Jak widać po wstępie optymizmu nie macie po co szukać w tej notce :)

Po pierwsze:
Damianek z dziecięcą szczerością powiedział do próbującej uzyskać jakichkolwiek informacji Pani Kurator „niech ta baba sobie już idzie”, po czym margott pół godziny tłumaczyć musiała jakim to Damianek jest trudnym dzieckiem… Pani Kurator zdaje się i tak nie uwierzyła…a miejsce pracy margott jak też ją samą najchętniej zrównałaby z ziemią.

Po drugie:
margott ma dość bezsensownych rozmów i niedługo zacznie chyba warczeć…wrrrrr

Po trzecie:
margott nie ma ochoty włazić z butami w czyjeś życie, nawet jeśli ten ktoś bardzo o to prosi…

Po czwarte:
Kubuś Puchatek zdecydowanie nie lubi margott :(

Po piąte:
margott ma wielką ochotę powłóczyć się po Wrocławiu a ciągle brakuje jej czasu…

Do świętego Mikołaja -
(ja już wcześniej, na wypadek, gdyby w grudniu Mikołaj był bardzo zajęty – w myśl zasady: przezorny zawsze ubezpieczony)
– margott prosi o odrobinę wolnego czasu, odrobinę (może trochę więcej) dobrego humoru i małe co-nieco – Mikołaj już wie o co chodzi.
Z góry dziękuję :)

25 listopada 2003   Komentarze (9)
Margott | Blogi