a u mnie
niby nic nadzwyczajnego się nie dzieje.
Tylko jestem zmęczona...tak strasznie wszystkim zmęczona...
Światem, ludźmi, miłością, nienawiścią, szczerością, obłudą, prawdą, kłamstwem...
Nie wiem już co jest czarne a co białe.
Nie wiem kto jest jeszcze przyjacielem a kto już wrogiem.
Nic już nie wiem.
W mojej głowie miliony myśli.
Kalejdoskop.
P.s. D. teraz Twoja kolej. Znajdź mi coś bardzo optymistycznego. Bardzo!