do dobrych ludzi ;)
Dzisiejszy wieczór błogo upływał przy muzyce z płyty "Cafe Sułtan".
margott się nawet rozmarzyła i tak sobie bujała i bujała w obłokach...
I może by nadal bujała, ale koleżanka ankh napisala o łosiu, który margott skojrzył się jak raz z reniferem, o którym to śpiewali niegdyś Panowie z Lat miodowych.
I teraz margott nic innego nie robi, tylko nuci "Pędzi pędzi renifer..." ;)
Kto tego nie zna, niech żałuje - ale swoją drogą margott na dziś wolała "Cafe Sułtan" ;)
Dzięki ankh ! ;))))))))))
Koledze sandboxowi tez dziękuję, za to, że uświadomił mi, iż wg pewnej koncepcji, ja już dawno nie żyję ;)
A teraz niby mam zasnąć, z reniferem, który po raz tysięczny pędzi przez moja głowę i na dodatek z myślą, że juz nie żyję ???
No nie ma to, jak dobrzy ludzie ;)))))))
P.s. Zapomniałam dodać: dziękuję towarzysze ;))))