ja...
Ciemność - w dzieciństwie największy wróg... Potęgujący lęki, obnażający bezbronność... Tamta ciemność, nieprzenikniona, niezwyciężona... Wirujące cienie, wyobraźnia na najwyższych obrotach... Wszystko mogło być koszmarem, zmorą, zjawą, potworem... krzesło, płaszcz, firanki... Dziecięce lęki, teraz przeistaczają się w dziecinną fascynację... Ciemność teraźniejsza, straciła swój mrok... Nie jest już nieprzeniknioną głębią, wypełnioną strachem. Dziś jest sojusznikiem, zasłaniającym szarą codzienność - szatę tworzącą pozory... Ciemność kiedyś skrywająca bestie, dziś odkrywa duszę... To co w człowieku najważniejsze... Istnieje w mroku tylko ona, bez ograniczeń, masek, kompleksów... za to z wizjami, marzeniami, ambicjami... Tylko ona, tylko Ja...