• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 01 lutego 2004

takie sobie rozważania...

A więc mamy już luty. Matko, jak ten czas szybko mija. A my stale w biegu, gonimy ciągle za czymś, szukamy siebie, szukamy szczęścia, które bawi się z nami w chowanego…Tylko czy warto? Czy warto tak ciągle biec? Gdzieś to życie ucieka za szybko, jak woda trzymana w rękach…
A może żyjemy po to, by pewnego dnia zobaczyć piękny wschód słońca? Może po to, by potrzymać za rękę kogoś, kto płacze?
Może żyjemy po to, by nie odnieść sukcesu, nie zdobyć Mont Blanc, nie być nikim ponad, tylko po prostu być?...
Wciąż wybiegamy myślami w przyszłość mierząc się z wyzwaniami, stawiamy na piedestałach cele i ambicje, pragniemy i rozczarowujemy się. A może by tak przestać oczekiwać i najzwyczajniej w świecie cieszyć się oddychaniem, tym, że tyle jeszcze do zobaczenia, przeczytania, odnalezienia...?
Uczę się tego powoli, na nowo. Nie chcę szukać, chcę się stawać.
Podobno jesteśmy tym, o czym myślimy każdego dnia. Czym się napełniamy, tym jesteśmy. Próbuję być pogodzeniem. Oswajaniem się z tym, co wokół. Ból jest chyba najprawdziwszym z doświadczeń, cierpliwym nauczycielem.
A momenty ciszy pomiędzy huraganami dźwięczą w uszach jak symfonia.
Lubię symfonie…



Czy jest ktoś, kto tak myśli ???

01 lutego 2004   Komentarze (11)
Margott | Blogi