chyba już można iść spać...
„Pewien chłopiec chciał koniecznie zobaczyć Nowy Rok. Stale słyszał: Nowy Rok! Nowy Rok! Postanowił więc, że musi go zobaczyć. W sylwestrową noc rodzice wyszli na zabawę. Chłopiec został tylko z babcią, która położyła się już o ósmej wieczorem. Nie czekała na Nowy Rok. Chciała, żeby przyśnił się jej sen sprzed pięćdziesięciu lat, kiedy brała ślub. Chłopiec też położył się spać, ale szczypał się w nos, aby nie zasnąć. Kiedy nadeszła północ, sąsiad na drugim piętrze zaczął krzyczeć: Nowy Rok! Nowy Rok! Chłopiec podbiegł do okna, ale nie zobaczył Nowego Roku. Rozejrzał się po mieszkaniu: ta sama stara piżama, którą kupiła mama, ten sam wujek w ramie na ścianie, to samo co wczoraj czekało śniadanie. Tyle się trąbiło i nic się nie zmieniło. To my mamy się zmienić. Wszystko robić od nowa, jutro - lepiej niż wczoraj”.
/x.J.Twardowski/
margott jak widać odzyskała swojego bloga ( a swoją drogą ciekawe na jak długo ) i w związku z tym, że chwilowo jest widoczna, życzy wszystkim optymizmu i wytrwałości, zdrowia nie będzie życzyć, bo na Kursku mieli zdrowie, ale szczęścia to oni nie mieli (przeczytane)…tak więc jeszcze SZCZĘŚCIA !!!!
Chyba już można iść spać.
Dziś pewnie nic się nie zdarzy.
Chyba już można się położyć.
Marzeń na jutro trzeba namarzyć.
Tamtą kartkę z wczorajszej nocy
Trzeba zmiąć i położyć w koszu.
I od nowa, na nowej kartce
Pisać nowy, niemiłosny list do losu.
Albo donos napisać na życie.
Bo należy mu się, swoją drogą.
I podpisać zgryźliwie: "żyćliwy".
Tylko gdzie to wysłać, do kogo?
Takie łóżko, a taka dobra rzecz.
To był świetny pomysł z tym łóżkiem.
Gdy ktoś chce sobie życie poprawić.
To wystarczy poprawić poduszkę.
/A.Poniedzielski/
Polecam: http://trzypotrzy.blog.pl/ ;)))