• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

margott - Notatki na marginesie i listy nigdy nie wysłane

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2006
  • Październik 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003

Archiwum 27 listopada 2003

ujęcie psychologiczne :)))

Znalazłam artykuł, którego wcześniej nie czytałam. Zamieszczam więc fragment.

Na początku należy zauważyć, że blog właściwie NIE jest pamiętnikiem prowadzonym w Sieci. Teza ta może się wydać zaskakująca komuś, kto przejrzał podstawowe teksty prasowe na ten temat. Utrzymuje się w nich bowiem obraz bloga, jako miejsca publikowania swoich zapisków osobistych. Zjawisko to wydaje się interesujące głównie dlatego, że trudno jest pojąć skąd, u tak dużej liczby osób wzięła się potrzeba niemal ekshibicjonistycznego uzewnętrzniania swoich przeżyć.

Medialnie brzmi wyjaśnienie, które porównuje blogi do indywidualnego reality show i odnajduje w nich podobieństwa do Big Brothera. Blogowicz staje się żądnym sławy aktorem grającym rolę samego siebie. Aktorem, którego głównym celem jest pozyskanie publiczności, co można osiągnąć drogą obnażenia się psychicznego, intelektualnego i emocjonalnego.

Dla psychologa wniosek z takiego rozumowania jest jeden - w postępie geometrycznym wraz z liczbą blogów rośnie grupa ludzi zaburzonych, szukających podniety we własnym ekshibicjonizmie. Niezwykle pesymistyczna wizja. Skądinąd wizja jak najbardziej zgodna z istniejącym trendem, który w Internecie, jego aplikacjach i użytkownikach doszukuje się zagrożenia dla społeczeństwa i dla zdrowia psychicznego poszczególnych internatów.

MARIA CYWIŃSKA-MILONAS

*********

Celem pozyskania publiczności przytoczę zdarzenie, które miało miejsce w jednym z supermarketów. Tuż przed Świętem Zmarłych była promocja zniczy. Do każdego multipacku zniczy dodawali płytę zespołu 2+1 pt. „Wstawaj, szkoda dnia” – czy ta piosenka miała wskrzesić zmarłych ? :)))

A teraz proszę komentować, żeby tekst pani Cywińskiej – Milonas jakoś się sprawdził :)))

27 listopada 2003   Komentarze (11)
Margott | Blogi