odpowiadam zainteresowanym ;)))
A margott wcale nie jest smutna czy ponura. Może do końca nie jest optymistką i zazdrości tym, co są, ale cóż, różne ludzie mają charaktery.
Margott śmieje się, kiedy jest szczęśliwa, kiedy coś lub ktoś ją bawi lub rozbawi...
Denerwuje się i "pomstuje", kiedy widzi chamstwo...
Płacze też..ale tylko czasami...ze szczęścia...ze złości...z bezradności...z żalu...ze wzruszenia...
Bo margott już taka jest.
Bo margott lubi być sentymentalna...lubi, kiedy pada deszcz...lubi blask ognia...lubi zieleń wszelaką...
lubi nastrojową muzykę...lubi rozmawiać, bo lubi ludzi...nawet, kiedy odchodzą...
Jeśli ktoś ma naturę romantyka, albo jest sentymentalny, to nie znaczy, że smutny...słowo ;)))
Margott ma swoje wady i zalety (tych pierwszych chyba więcej)...ale któż ich nie ma?
Dlatego po raz ostatni m. podkreśla, że nie jest ideałem i nigdy nie będzie...bo po co?
Nie jest smutna, więc proszę nie pocieszać, bo nie ma ku temu powodu !
Jest jaka jest, a jeśli komuś nie odpowiada, to trudno...margott nie jest do "odpowiadania" komuś ;)))
Miłego niedzielnego wieczoru.
Dodaj komentarz