IQ
Obawiam się, że mój blog zacznie wkrótce nosić znamiona radosnego kiczu - ale doprawdy nie mogę silić się na niepokoje egzystencjalne, slysząc pod czaszką choraly gregorianskie ze szczęścia - takiego zwykłego, bez powodu.
Tyle odnośnie mego życia uczuciowego.
Jak to zwykł mawiać Ktoś: "Gdybym narzekał, cymbałem byłbym".
Nie narzekam więc aby swego IQ nie zaniżać. Zresztą ze strachu że wyjdzie mi niższe niż Busha nigdy go nie mierzyłam ;)))
P.s. Kłamię, mierzyłam, raz ;)))
Dodaj komentarz