herbata z konfiturami...
Ponury dzień…siąpiący deszcz…trzydziestka bardzo pobudzonych dzieci, których w żaden sposób nie można było dzisiaj zająć…do tego jeszcze smutna wiadomość, którą przeczytałam…ehh… Ja bardzo proszę, aby jutro był lepszy dzień, chociaż tak troszeczkę lepszy…czy może mi ktoś to załatwić ? Chociaż trzy maleńkie sprawy…żeby jutro wyszło słoneczko… żeby z dziećmi można było przeprowadzić normalne zajęcia… i żeby przeczytana dzisiaj wiadomość, nie znalazła żadnego odniesienia w rzeczywistości…
* * * * *
Słucham Okudżawy…bardzo mądre i ciepłe słowa…czy ktoś jeszcze słucha tych piosenek ?
…Agnieszka… A jednak żal… Arbat… Francois Villon…
Piję herbatę z konfiturami…wiśniowymi…wiśnie z mojego ogrodu…
Przede mną „Tam gdzie spadają anioły” Terakowskiej…
Przy mnie…Ktoś mój…
Na fotelu kot i pies…moje zwierzaki…jak zawsze zgodnie…
…a jednak i tak proszę o lepszy jutrzejszy dzień…
Dodaj komentarz