Piotrze, po tym wszystkim chciałam od razu napisać co myslę, ale złosć, czy emocje, są złym doradcą... tak więc, jak widzisz nie spię i piszę teraz... Wiem, że będziesz to czytał... Ja naprawdę niczego nie chcę... ale mam tylko jedną prosbę... zastanów się, czy dla tych kilku marnych słów, warto jest niszczyć wszystko ? Czy to, co było budowane przez tyle miesięcy ma legnąć w gruzach przez niewinny, bezsensowny zupełnie żart ? Wiem z doswiadczenia, że zniszczyć przyjaźń jest bardzo łatwo, ale odbudować... to jest sztuka i nie kazdemu się udaje... Zastanów się, czy nie mam racji w tym, co napisałam... Spij dobrze... a jutro niech zaswieci słońce... wtedy wszystko wygląda inaczej...
LsK
05 października 2003 o 19:11
Heh. dzieki za odwiedzinki. Szkoda tylko ze ja do ciebie wpadał...Bo teraz bede Ci zazdroscic tak milusiego bloczka. Jeśli pozwolisz bede wpadać czesciej. Pozdrawiam. :-)
Dodaj komentarz